31 maja 2012

Cieszyn.


Życie w Cieszynie toczy sie spokojnie, aż do wieczora, kiedy miasto wymiera. Wtedy życie towarzyskie przenosi sie do akademików.

Cieszyńska kanapka zjedzona w parku jest rozleniwiającym śniadaniem. Kawa wypita w Presso pod zamkiem sprawia, że czas wymyka się spod kontroli. Francuska muzyka płynąca w tle uspokaja.
Jest leniwie, jest pięknie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz