Zamek z najciekawszą historią.
Zamek, który mnie zafascynował.
Zamek, którego tematyka zaczyna mnie pochłaniać.
Zamek, o którym książki zaczynają się gromadzić na mojej półce.
Zamek, do którego wrócę. Obiecuję.
Za to już jutro lekko zmienię klimat (dosłownie, ale i przenośnie). Juto bowiem ruszam do Portugalii, a wiedzieć trzeba, iż ona podobnie do Dolnego Śląska jest krainą zamków.
Jednak zamki Portugalii skrywają wiele więcej tajemnic, są zupełnie inne, są przede wszystkim starsze.
Portugalio, kraju templariuszy, I'm coming!